bez senności
ochoty
nie podniosę
nie wytrę
nie schowam
potkniesz się
takie przywalenie
ryjem
czasami pomaga
obudź się
zamykam oczy...
Czarno-białe (z kolorowymi plamkami) myśli w Cz K
bez senności
ochoty
nie podniosę
nie wytrę
nie schowam
potkniesz się
takie przywalenie
ryjem
czasami pomaga
obudź się
zamykam oczy...
nie możesz niczego naprawić
nie uda się
nie przeprosisz
bo za co
nie chciało się
nie dostrzegało
spokojnie
bez złośliwości
bez przeżywania
rozumiem
świadomość bycia
ćwokiem
choć przykra
nie zasmuci Cię
jestem gwiazdą...