środa, 17 sierpnia 2016

Chcę po babsku się wywnętrzyć...

kawa czeka
posłodzona- bleeeee
moja z mlekiem
kawałek gnieciucha
sama piekłam
wielka sztuka
śpisz
puściła stalowa linka
morze fasolki zalało ogród
przysiądę przy niej
by mi żyłka
nie pękła
śpisz
koty ganiają po ganku
wypaczony zamek
przywołuje klamką wiatr
zaprasza
śpisz
mostek
moczy nogi
surwiwal
śpisz...

1 komentarz:

  1. Czasem zdarzają się okresy w życiu że nie idziemy razem równym krokiem tylko każdy w swoim tempie i trzeba się postarać żeby wyrównać krok :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń