wtorek, 31 grudnia 2013

Słoneczny dzień...



nawet pomarudzić nie mogę
pięknie i miło
za chwilę będzie cieplutko
sosnowe igiełki zapachną w całym domu




czwartek, 19 grudnia 2013

Ale to już było...

kiedyś wyjątkowy mężczyzna
(nie byle nosiciel spodni)
zaskoczył mnie
oczarował
w fazie zakochania
widziałam tylko jego czułość
dbanie o siebie
dzieci
marzenia o małym domku
zgolił wąsy
(nigdy ich nie lubiłam)
...
żyję z facetem
jak tysiące innych
smętnym
chwilami fałszywym
okresami zimnym
bez ognia
...
nie spełniają się marzenia
nie ma udanych związków
(kobietki kłamią
że jest cudnie)
bywają szczęśliwe
w porywach
chwilami...

środa, 18 grudnia 2013

Ballada o jakiejś kobiecie...

czy
kobieta jest
złą kobietą
podłą  matką
żałosną żoną?
gdy zostawia wszystko
znika
wybiera śmietnik!
a może życie z kimś
wydaje się trudniejsze
niż droga
którą
wybiera...

Kiedyś to pomagało...

gdy wypłynęły wszystkie
poduszkę pokrywała rosa
nadchodziło uspokojenie
sen
odpoczynek
teraz nie ma ukojenia
tylko ból
narastająca nienawiść
naiwna
głupia
dałam się podejść
oszukać
pretensje???
mam!
do siebie...

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Feministki mnie śmieszą...

od wieków
kobiety liczyły na mężczyzn
na ich silne ramiona
portfel
nikt nie dziwił się
nie oburzał
kosmiczne układy
koszmarne związki
jestem staroświecka
nie szanuję mężczyzn
szczególnie tych
utrzymywanych
przez kobiety...

wtorek, 10 grudnia 2013

Świetny pomysł...

mogłam być obojętna
chwilami ludzka
mogłam zrobić kawę
mijać Cię
jak stara znajoma
wybrałeś milczenie...
jestem w tym dobra
lekcje niemówienia
opanowałam perfekcyjnie
wiedziałeś
czego nienawidzę
obdarowałeś mnie
ciszą
moja nienawiść
spęcznieje
wybuchnie...

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Byłam wolna...

ubrałeś mnie w żal
ozdobiłeś gniewem
rozglądam się
widzę
obdrapaną ścianę
zwisającą smętnie półkę
pękniętą terakotę
uciekający spod tyłka sedes
brudne ręce
zarośnięty pysk
okropne ciuchy
widzę
słyszę
czuję...

środa, 4 grudnia 2013

Gdy nadciąga Ksawery...

czekam na wiatr
wyczesze z włosów
nieczuły dotyk
szarpnie
zmiecie ubranie
deszcz
sprawi bolącą przyjemność
uśmiecham się
unoszę twarz
ciemne chmury
zapowiadają
wyjątkową intymność...